Forum 66 Road to Hell Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jak...?

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum 66 Road to Hell Strona Główna -> Horror
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Em




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...mam to wiedzieć?

PostWysłany: Wto 0:05, 25 Gru 2007 Temat postu:

Takie wpadki sie czasem zdarzają, jak się człowiek rozpędzi. Trzeba się pilnować, to wiadome. Sama znam przypadek gościa, co zawsze grał Khazadami w Warmłotku, jak go próbowano przerzucić na Neuro, to zawsze robił niskiego, krępego gladiatora i raz z rozpędu "to ja lecę do karczmy po piwo. ale takie jak lubię, krasno...". Dalej się zamknął. Siła przyzwyczajenia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nedeo




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 18:57, 25 Gru 2007 Temat postu:

Według mnie to wszystko co wymieniamy jest bardzo wazne na sesjach. Lecz zapominamy o jednym... O poziomie wtajemniczenia graczy. Co z tego, że są fajne osoby na sesji, jeśli wśród nich jest totalne ziele, które gra piuerwszy raz i tak naprawdę psuje całą gre?
Takich przypadków miałam bardzo wiele. Dlatego też poprostu zaczęłam z takimi osobami robić sesje osobiste. Graliśmy we dwoje by wciagnąć w klimat, pozyczałam podręczniki i tworzyłam sesje osłuchowe. Czyli niektórzy gracze grali, a inni się osłuchiwali z tym co się dzieje.
Jak sami pewnie wiecie, jeśli jest zbyt duza rozpiętość poziomów wśród graczy to ciężko się gra. Inni wiedzą więcej, inni mniej. To czesto prowadzi do kłótni. Równiez z MG. Znam przypadek kolegi, który zna większość tabelek z DnD na pamięć. Ciężko się z nim gra czasami jeśli mu się nie da porządnie w mordę...
A propo dawania sobie w mordę. Hehe
U nas jest to bardzo ciekawe, gdyż każda walka i każda bujka jest odgrywana w realu ^^ Zawsze i wszędzie. Nawet w środku miasta na rynku o północy. Wyłazimy i zaczynamy walczyć. Czasem kończy się to paroma siniakami, guzami, a nawet złamaniami, ale i tak swietnie sie bawimy.
Co do ruin, lasów itp. Zgadzam się. Im bardziej miejsce przypomina świat, w którym gramy, tym lepiej się odgrywa postać. Lecz niektórym dupy marzną lub się boją po lasach biegać w samym worku po kartoflach Wink Często się zdarza w naszej drużynie grać poprostu na działce przy ogromnym ognisku, przy piwie i z muzyką. Często gramy ją sami. Mamy do dyspozycji również zbudowaną przez nas fosę i pare psów... Co tez daje świetny efekt Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emigrate




Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Sulkowa

PostWysłany: Czw 1:49, 27 Gru 2007 Temat postu:

Wg. odpowiednia muzyka może pomóc... Ale co ja mogę powiedzieć xD

Moja jedyna sesja w realu wyglądała mniej więcej tak, że ja i grupka innych zielonych mieliśmy się uczyć grać w Maga. Wyniosłam tylko tyle, że alkoholi należy nie mieszać i nie udawać wampira w miejscu publicznym. Sesja nam się zamieniła po prostu w odwalanie siary. Dobrze, że knajpa była znajmogo jednego z Misiów Gry. Rolling Eyes Uraz pozostał
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crosscut




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:00, 27 Gru 2007 Temat postu:

Taakkk... Genialny pomysł Very Happy Uczyć się Maga na sesji. Ja go całe wakacje wałkowałem i tak uważam, że znam go słabo Wink Ciężki system ale pouczający. To my sobie kiedyś porobimy sesję ok? Świeczki, kadzidełka, pełno poduszek... Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emigrate




Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Sulkowa

PostWysłany: Czw 2:27, 27 Gru 2007 Temat postu:

Faaajnie było, może się wiele co poniektórzy nie nauczyli, ale przynajmniej dobra zabawa była. Pare razy nawet zabłysnęłam, jak np. tlumaczyłam co to Paradoks. Wink
I czego to będzie sesja, też Maga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crosscut




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:29, 27 Gru 2007 Temat postu:

Tak. Pokażę Ci prawdziwą Magię... Omawialiśmy to zresztą Razz Atrybut: Aparat Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emigrate




Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Sulkowa

PostWysłany: Czw 12:15, 27 Gru 2007 Temat postu:

Ej, bo ja Ci zaraz pokażę mój atrybut Evil or Very Mad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nedeo




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 12:23, 27 Gru 2007 Temat postu:

Jak tam może nie powinnam się wcinać... Ale piszcie na temat. Takie rozmowy możecie prowadzić na gg lub innym komunikatorze.

Sesje w realu mają wiele dobrych stron. Chociaż by szybkość akcji, mimika twarzy bohaterów, gestykulacja, głos. Wtedy jest bardzo wiele gagów, można się lepiej wczuć w rolę i lepiej odczuwać klimat sesji. Z durgiej strony, sesje przy podręczniku, piwku i ze zgrają wariatów ma tez minusy. Nie uniknie się w pewnym momencie totalnego znużenia i zmęczenia od ciągłego śmiania się, kłótni, obrażania się, nagłych przerw w grze bo ktoś z nudów zaczyna rysować i nie chce mu się grać, albo ktoś zaczyna ciagle smsy pisac bo mu sesja nie pasi. Z tym też się spotkałam. Ale gracze to tylko... A może aż nieludzie Razz i też swoje humorki mają.
Inną wersją takiej gry na głosy jest sesja przez kompa ale np skype. Takie sesje często też są fascynujące i bardzo ciekawe. Tym bardziej jak przeprowadzane są w 4 różnych językach Smile Oj mówię wam, zabawa jest wtedy świetna. Można by kiedy spróbować i się dogadać co do tego. Ale to później jak się choc troche rozkręcimy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...mam to wiedzieć?

PostWysłany: Śro 22:01, 02 Sty 2008 Temat postu:

Sesje na Skype? No no, zaskakujesz mnie Very Happy Popieram, trzebaby przemyśleć...

Na razie mi i Crossowi wystarczają te na gadu... Pamietasz Garretta? 3 różne wersje tego samego, bo nam nie wychodziło?

Ale... Wracając do głównego wątku, bo się zapędzam. Mimika twarzy i ruchy są potrzebne, nie ma co tu kryć, bo wiele można więcej wyczytać z reakcji niż ze słów. Niestety, jak się nie ma co się lubi, to się buduje klimat próbójąc robić opisywanie na gadu... I mamy niemal story-telling
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum 66 Road to Hell Strona Główna -> Horror Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin