Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Em
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...mam to wiedzieć?
|
Wysłany: Śro 22:07, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
Sau, to ja odgrzebię stare dzieje, najwyżej mnie zamordujesz.
Rekishi Nagare, nekromanta. Pojawił się dosyć niespodziewanie w świecie tym, co Aradhel, a z profesją jaką w sumie się szczycił (kłamliwie zresztą) miał tylko pasję rzeźbienia w kościach i robienia z nich figurek. Słaby albinos. Próbował być wytworny, próbował być grzeczny, próbował dać szczęście ukochanej... Ostatecznie graczka dowiedziała się, że męską postac odgrywa dziewczyna i na tym się skończyło. Niewiele go w sumie pamięram, epizodyczna postać, tak mi się przypomniało.
A, właśnie... Wiadomość dla ludzi z WoDa - Em Seregsir już oficjalnie nie żyje. Myslałam, że mimo Łowów dadza jej łatwą śmierć, a sobie z niej zrobili pokaz. Cross wie, o czym mówię.
Kurde, powinny być pewne granice.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Saulael
Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Pią 12:10, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
Oj kochana, nie o to chodziło, że gra go dziewczyna ( ja nieraz grałam męskimi postaciami i nie widzę w tym nic dziwnego, zdrożnego itd., jednym słowem norma), tylko sama powinnaś wiedzieć o co. Grać możnaby dalej, bardzo chętnie nawet, byle skończyło się na grze .
A tak ogólnie Rekishi był fenomenalny, ja tę postać bardzo lubiłam i darzyłam ogromną sympatią, szkoda, że stało się jak się stało ( w sensie nie ma gdzie tego kontynuować) Ja mam jakieś upodobanie do takich powalonych postaci. Tylko wielkim szokiem jest dla mnie, że z tą nekromancją to on kłamał, hehehe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quelrian
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:46, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | Grać możnaby dalej, bardzo chętnie nawet, byle skończyło się na grze |
Ano właśnie. Takie moje pytanie niestandardowe, czy zdarzało Wam się (a jeśli tak to jak często), że komuś bardzo spodobała się Wasza postać, co w przyszłości miało przełożenie na normalne życie (np. ktoś chciał się z Wami spotkać, poznać osobiście, etc, etc)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
emigrate
Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Sulkowa
|
Wysłany: Pią 16:14, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
jeden raz mi się tak zdarzyło i nie żałuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...mam to wiedzieć?
|
Wysłany: Pią 21:55, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
Que, u mnie kilka razy tak było. No i w sumie żałuję tylko raz, jednej znajomości z neta (choć w sumie nie z gry). Tak nawiasem, moje kochanie poznałam właśnie na necie, na tym czacie co Sau (z nią nie miałam jeszcze przyjemności się spotkac w cztery oczy, ale wszystko przed nami ). No i raz miałam, że znajomość postaci przeszła w znajomośc graczy, ale tamten był niesamowicie wredny i nachalny, więc wycofałam się jak szybko mogłam. Ludzie, umiar, błagam. Ja wiem, że sa ludzie, co po godzinie już do łóżka idą, ale... Ja jak znam z neta kogoś mniej niż 4 miesiące-pół roku, to nie spotkam się, choćby nie wiem co.
|
|
Powrót do góry |
|
|
crosscut
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:21, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | jeden raz mi się tak zdarzyło i nie żałuję Smile |
O to to Jo tyż nie żałuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Quelrian
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:03, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
No właśnie zaskakuje mnie fakt, że dość spora osób szuka miłości przez vall... Ja jestem całkowitym przeciwnikiem łączenia wirtualnego świata z realnym, choć raz też mi się zdarzyło spotkać z osobami z gry, ale to w szczytnym celu by stawić się na Walkhatonie i przejść wspólnie 10km za które sponsorzy dawali kasę na cele charytatywne. Też nie żałuję spotkania (pomimo, że czułem się na nim nieswojo ^^).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wesoł
Forumowy przygłup
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:33, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ja pamiętam dobrze mojego Warhammerowego Mistrza Magii. (Zresztą chyba Administranor nasz tez go pamięta)
Był (Jest nadal XD) Mistrz magii ognia, cierpiący na piromanię a nazywał się Wolfgang. Była to Postać komiczna bo jej piromania ograniczała się do pytania"Mogę?..." (chyba że nie była w pobliżu żadnego członka drużyny, wtedy to wybuchały w miastach, wsiach, lasach dziwne pożary ).
Administatorowi zapadł w pamięć pewnie
Drugą postacią którą miło wspominam był Aruk D&D'kowy krasnoludzki wojownik Który przez całe wakacje grania nim Nie dostał ani jednego punktu doświadczenia (zwyczajnie zapominaliśmy o PD'kach XD) a przedmioty magiczne wręcz przeciwnie. Miał i to duuużo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|